Mocne i słabe strony partii opozycyjnych – luty 2019

Czy Platforma skorzysta na kryzysie PiS? Co musi zrobić, żeby tak się stało? Jakie są mocne strony SLD i PSL? Czy ludowcy przetrwają?

Zanim zacznę

Nie ma co walczyć z Biedroniem zarzucając mu rozbijanie opozycji. Wiosna pojawiła się z hukiem na polskiej scenie politycznej, a więc jest i będzie. To czy chwilowo, czy nie, nie ma większego znaczenia w bieżącym roku wyborczym. Nagłe objawienie się Wiosny na pewno zmieniło pejzaż polityczny ale rozważania czy to dobrze, czy nie, na tym etapie są już po prostu głupie. Trudno apelować do partii politycznych, aby ze sobą nie konkurowały – współzawodnictwo i konkurencja to podstawa demokracji.

Lepiej by było, gdyby konkurencja między partiami pro-demokratycznymi była fair. Gra na symetryzm w sytuacji, kiedy jest obecnie tylko jedna partia niszcząca polską demokrację i fundamenty państwa to demagogia. Powinniśmy przyjąć ten aksjomat, niezależnie od tego czy komuś się podoba programowo PO czy nie i chce nowych twarzy w polityce.

PO nie wykorzystuje obecnie odpowiednio zadyszki PiS. Dobra zmiana to teraz ranne (choć na pewno nie śmiertelnie) zwierzę, jednak całkiem możliwe jest, że PO nie skorzysta na tym. Jedną z głównych tez lansowanych przez PiS od lat było to, że PO jest zaprzysięgłym wrogiem Polski. To fundament ich ideologii. Możliwe, więc, że rozczarowani, ale wciąż zideologizowani wyborcy PiS nie pójdą na wybory, albo nawet zagłosują na Biedronia, ale pozyskanie ich przez PO będzie trudne. Szansą Platformy są wyborcy niezdecydowani i obecny elektorat innych partii, a należy pamiętać, że gra się toczy o raptem kilka punktów procentowych.

Każda z formacji opozycyjnych ma swoje mocne strony. Każda z nich ma pracę do wykonania przed wyborami.

W moim subiektywnym odbiorze wygląda to następująco.

 

 

 

Mocne strony

Główny wróg PiS

PO włożyła najwięcej energii, czasu i wysiłku w walkę z PiS. Partia Kaczyńskiego podziela ten sentyment, konsekwentnie wskazując na Platformę jako główne zagrożenie dla Polski (czyli dla siebie). Wielu pro-demokratycznych wyborców uznaje, że to daje PO moralny autorytet do objęcia władzy. Rozumiem i poniekąd podzielam opinię, że ugrupowanie Biedronia pojawia się na końcu drogi, faktycznie w roku wyborów, bez ponoszenia kosztów wieloletniej walki.

Doświadczenie

PO ma wieloletnie doświadczenie w rządzeniu i posiada w swoich szeregach oraz „na wyciągnięcie ręki” licznych ekspertów dziedzinowych, którzy są sprawdzonymi specjalistami. Eksperci Ci wiedzą jak planować i wdrażać politykę państwa. To ogromny atut, trudny do przecenienia. Obserwując rządy PiS widzimy jak wygląda zarządzanie krajem przez ludzi niedoświadczonych, nieprzygotowanych, których głównym atutem jest lojalność wobec wodza i sprawy. Nie jest to przyjemny widok. Znaczna część destrukcji państwa, którą obserwujemy obecnie, nie wynika z ideologicznego zaślepienia pisowskich kadr, tylko z ich całkowitego nieprzygotowania i braku kompetencji.

Brak radykałów

PO jest partią centrową. Są tam konserwatyści, są też liberałowie, jednakże partia ta nie razi radykalizmem, co odpowiada dużej części elektoratu. Po zakończeniu niefortunnej przygody z Prawem i Sprawiedliwością, Polska będzie potrzebowała równowagi i metodycznej naprawy instytucji, systemu sprawiedliwości, spółek skarbu państwa, zrobienia bilansu i rozliczenia tego co zostało zepsute. Ostatnia rzeczą jakiej potrzebujemy, to kolejne wielkie eksperymenty i rewolucyjne, niesprawdzone i kosztowne koncepcje zmian o 180 stopni.

Osiągnięcia

Platforma, podczas swoich osmiu lat rządów osiągnęła bardzo wiele dla kraju. Polska się obiektywnie rozwinęła. Są twarde liczby, które to potwierdzają, które można przytaczać. Partie nowe lub które rządziły przed PO mają teoretycznie trudniejsze zadanie. W końcu każdy może sobie deklarować, że zrobiłby to, tamto i siamto, ale to zupełnie inna kategoria wagowa niż w przypadku partii, pod której rządami Polska się rozwijała i bogaciła. Oczywiście… trzeba jeszcze umieć o tym mówić, ale to już zupełnie osobna sprawa.

Słabe strony

Historia

Jasne jest, że po ośmiu latach rządów PO ma na koncie nie tylko sukcesy, ale też wtopy, wpadki, niedopatrzenia, itd. Nie da się rządzić przez tak długi czas bez potknięć. Jednym z poważnych problemów PO jest, że mimo, iż okres rządów Platformy przypadał na czas imponującego rozwoju ekonomicznego i infrastrukturalnego Polski, biegłość propagandowa PiS doprowadziła do tego, że częściej jest przywoływany jako  obciążenie, niż jako atut tej formacji.  Wszyscy kojarzymy chyba anegdotyczne „a za peło to…”  ilustrujące w jakim stopniu strategią polityczną PiS jest wyciąganie prawdziwych i wykreowanych błędów z okresu rządów Platformy. To jest fundamentalny problem, ponieważ tak, jak inne formacje będą postrzegane przez pryzmat składanych obietnic, tak sukces wyborczy PO będzie w dużej mierze zależał od tego, jak umiejętnie będzie ona medialnie broniła swojego dorobku. Żaden dziennikarz ani błyskotliwy przedstawiciel elektoratu nie wygra takich polemik za Platformę. Co więcej, platformersi muszą być w stanie nie tylko bronić dorobku swojej partii, to jedynie defensywa. Muszą się nauczyć używać tego dorobku jako broni ofensywnej w dyskusji. Obecnie, w większości (choć są chlubne wyjątki) radzą z tym sobie fatalnie.

Reaktywność

Nie może tak być, że największa partia opozycyjna głównie reaguje na posunięcia partii rządzącej. Owszem, reagowanie jest potrzebne, nawet konieczne, ale to nie wystarczy. Jeżeli Platforma chce, aby Polacy powierzyli jej władzę, to musi pokazać, że jest w stanie wykazać „leadership”. Jak mogłaby to zrobić?

  • Wysuwając kilka kluczowych pomysłów i projektów. Coś, co porwie ludzi. Potrzebne są cele. Te cele powinny być dobrze przemyślane, ale powinny odnosić się również do emocji. Jeśli PiS nas nauczył czegokolwiek konstruktywnego, to odkrycie, że Polacy chcą być dumni z Polski i chcą, żeby politycy podsuwali im argumenty za tym. Więc, jasne, podatki powinny być przemyślane, system służby zdrowia też, ale potrzeba czegoś dodatkowego, czegoś co będzie seksowne i porywające, celu, z którym ludzie będą mogli się identyfikować. Program naprawy kraju po rządach PiSu, choć bardzo potrzebny, medialnie nie spełni tej funkcji.
  • Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale kojarzę raptem kilka twarzy posłów PO, którzy skutecznie w mediach prowadzą batalie z PiS. Posłowie Brejza (pracujący co najmniej za pięciu), Leszczyna, Pomaska, Mucha i Neuman to za mało. Ilu posłów jest w PO? Ilu ambitnych działaczy chcących się znaleć w Sejmie? Dlaczego nie są widoczni? Niewykorzystanie potencjału, w sytuacji kiedy wszystkie ręce są potrzebne na pokładzie, zemści się. Posłowie muszą być widoczni w mediach tradycyjnych i społecznościowych, muszą przekonywać wyborców, ćwiczyć się w tym, spierać się, być na pierwszej linii, dostarczać nam wciąż nowych argumentów na rzecz ich wyboru.

Sprawy światopoglądowe

Ja nie wiem co dokładnie Platforma wie o swoich wyborcach, ale czasem odnoszę wrażenie, że nie tak wiele. PO kiedyś była partią centroprawicową. Czy dalej jest? Jeśli tak, to może to błąd?  Zalecałbym przeprowadzenie szczegółowych badań światopoglądowych własnego elektoratu, bo wszystkie osoby rozważające głosowanie na PO, na które trafiam, to liberałowie i umiarkowana lewica, oraz osoby chcące za wszelką cenę odsunąć od władzy PiS. PO jawi im się po prostu jako najskuteczniejsze do tego narzędzie. Nie wykluczam, że to bańka, w której ja żyję i poza większymi miastami jest zupełnie inaczej, nie wiem, ale mam podejrzenie, że lwią część elektoratu prawicowego Platformie podprowadził PiS. Rozgłos Wiosny wynika z tego, że jest to pierwsza partia w Polsce (poza pogrążonym w inercji SLD, którego historia rządów nie była szczególnie lewicowa i kanapowym, flirtującym z marksizmem Razem), która śmiało i z pompą zaczęła mówić o wprowadzeniu zmian „progresywnych” światopoglądowo. Mam nieodparte wrażenie, że większość potencjalnego elektoratu PO chce twardego rozdziału kościoła i państwa i wcale nie traktuje usunięcia religii ze szkół jako ataku na kościół. Tylko, że władze partii o tym nie wiedzą.

Uderzanie tam, gdzie nie boli

PiS i PO są w klinczu od lat. Inne partie mogą mówić o nowych początkach, otwarciach, przełamywaniu dominacji dwóch partii, itd. PO nie może. Duża część elektoratu Platformy to anty-PiS. Sukcesem Platformy będzie zmobilizowanie elektoratu innych partii oraz niegłosujących i sprawienie, że elektorat PiS będzie na tyle zniechęcony do „swoich”, że nie pójdzie na wybory.

To drugie jest do osiągnięcia przy umiejętnym punktowaniu w ofensywie. Jednak to, co dla większości przeciwników PiS jest najgorszym grzechem tej formacji – łamanie prawa i nieprzestrzeganie konstytucji, nie ma większego znaczenia dla ich zwolenników. Uderzanie w te miejsca nie ma sensu. Ci, którym to przeszkadza i tak nigdy nie zagłosują na formację Kaczyńskiego. Platforma musi bić tam, gdzie PiS jest odsłonięty, ciosy muszą sprawić, że wyborca PiS zniechęci się do swoich ulubieńców.

Co wiemy o wyborcach Kaczyńskiego? Ufają w jego osobistą uczciwość i oddanie sprawie kraju. Pokazanie go jako cwaniaczka robiącego biznes na boku to świetny cios w ten wizerunek. Ale to za mało. Wyborcy PiS muszą przede wszystkim mieć pokazane, czarno na białym, że rządy ich partii godzą w ich osobiste interesy. To musi być konkret, bo 500+ i inne benefity socjalne to konkretne i bardzo wymierne przekupstwo wyborcze. Na miejscu Platformy podkreślałbym m.in. drożyznę, której obecnie doświadczamy. Dlaczego nikt o niej nie mówi? Oczywiście powinno być to przedstawione bardzo klarownie i przejrzyście, tak aby wyborca PiS był w stanie to zrozumieć.

 

 

 

Mocne strony

Brak historii

Brak historii może być atutem. W debatach trudno Wiosenkom stawać zarzuty związane z realnymi czy wymyślonymi aferami czy „wtopami”, skoro nigdy nie byli u władzy. Mają czyste konto, co jest bardzo korzystne w czasach rządów PiS – partii, która ze znajdywania haków i wykorzystania poślizgnięć rywali uczyniła prawdziwą sztukę.

Świeżość wizerunkowa

Nowe twarze, nowe hasła, optymizm, nieuwikłanie w konflikty. Trudno zaprzeczyć, że dla wielu Polaków śmiertelnie znużonych wieloletnim starciem dwóch tytanów to może być atrakcyjne.

Charyzmatyczny lider

Biedroń jest pozytywny, uśmiechnięty, potrafi przemawiać do dużych publiczności, nieźle sobie radzi z dziennikarzami. Ma się ochotę go oglądać w telewizji.

Postulaty liberalne światopoglądowo

Duży atut Biedronia. To jest coś czego SLD ani Razem nie potrafiły wykorzystać marketingowo. Możliwe też, że w epoce po fenomenalnym sukcesie filmu „Kler” i w przeddzień filmu Sekielskiego o pedofilii w kościele, jest większy popyt na te postulaty niż jeszcze kilka lat temu. Prawda jest taka, że zdecydowana większość wyborców anty-pis popiera takie sprawy jak ograniczenie roli Kościoła, twarde oddzielenie go od państwa, zapewnienie równych praw osobom LGBT, włącznie z prawem do małżeństwa, dofinansowania in vitro, itd.

Słabe strony

Brak doświadczenia i niesprawdzone kadry

Najwyższe stanowisko, jakie sprawował Robert Biedroń to urząd prezydenta średniej wielkości miasta, wcześniej posiadał mandat posła Ruchu Palikota. Nie jest to doświadczenie, które buduje zaufanie do umiejętności sprawnego sprawowania funkcji premiera. Myślę, że nawet zagorzali zwolennicy Biedronia powinni to przyznać. Tak, jak profesjonalne i kompetentne kadry są mocnym atutem PO, tak o ludziach Biedronia nie wiemy praktycznie niczego. To osoby, które zgadzają się światopoglądowo z wizją Polski Roberta Biedronia, ale nie ma to żadnego związku z ich kompetencjami. Zarządzanie państwem to bardzo poważne i trudne zajęcie. Bycie zdolnym i ambitnym nie wystarczy, trzeba posiadać zdobywane latami doświadczenie. Jego brak, nawet przy najlepszych chęciach, oznacza katastrofę czającą się za każdym rogiem. Dość już w Polsce mieliśmy idealistów-amatorów u władzy.

Ekonomia

Te wszystkie reformy i zmiany… cudownie! Podpisuję się pod każdą z nich. Tak! Odejdźmy od węgla brunatnego! Nawołuję do tego od lat. Gwarantowana emerytura! Śmiałe i współczujące podejście. Ale kiedy się to wszystko podliczy… skąd na to weźmiemy kasę? Na ten temat niewiele. Zwłaszcza, że Biedroń zapowiedział, że nie będzie podwyżek podatków. W odpowiedzi na tak postawione pytanie – enigmatyczne i niepokojące ogólniki, że po tym jak zlikwidujemy kopalnie pieniądze się pojawią, bo nie będziemy musieli ich subwencjonować. Tego typu wypowiedzi sprawiają, że mam ochotę uciekać, gdzie pieprz rośnie. Przecież likwidacja kopalń w krótkiej i średniej perspektywie to nie oszczędność, a wręcz obciążenie dla budżetu. Na długie lata! To wymaga wsparcia dla byłych górników i ich rodzin, programów przekwalifikujących, inwestycji w nowe źródła energii albo import, itd. Dlaczego, na Boga, ja to wiem, a specjaliści od programu partii politycznej nie? Jeśli partia Biedronia nie przedstawi jakichś niesamowicie kreatywnych sposobów na pozyskanie nowych dochodów do budżetu, to postulaty Wiosny są zawieszone w całkowitej próżni. Chyba, że zaczniemy masowo drukować pieniądze co, oczywiście, skończyłoby się inflacją na skalę początku lat 90-tych.

Niedookreślenie w sprawie rządów prawa

Wizja wizją, ale co z najbardziej palącą kwestią, z którą obecnie boryka się państwo, czyli rządami prawa? Rozumiem emocjonalną niechęć do babrania się w sprawach nieprzyjemnych, ale mamy zdewastowany system sprawiedliwości i faktycznie wyłączony z użytku Trybunał Konstytucyjny. Co z tym? Bo na pewno nie da się tej sprawy tak po prostu zamieść pod dywan. Robert Biedroń musi się wypowiedzieć w tej kwestii, a czyniąc to rzuci rękawicę albo PiS albo całej obecnej demokratycznej opozycji. Albo legalizujemy bezprawie albo się z nim rozprawiamy. To pięta achillesowa Wiosny, która chciałaby, przynajmniej na tym etapie, wydawać się neutralna wobec konfliktu PiS i obecnej opozycji demokratycznej. Tylko, że tak się nie da, bo nie projektujemy państwa na papierze, tylko mamy istniejące, palące problemy o wymiarze konstytucyjnym, a nie tylko społeczne.

 

 

 

 

Mocne strony

Doświadczone kadry eksperckie (chyba)

SLD było u władzy. Zapewne ma w swoich szeregach kompetentnych ekspertów, którzy tworzyli politykę państwową. Niewiele jednak o nich wiemy, nie są oni eksponowani i z racji tego, że rządy SLD były w kategoriach politycznych stosunkowo dawno temu, trudno powiedzieć czy Ci specjaliści wciąż są w partii Czarzastego.

Brak radykałów

SLD zawsze był i jest pragmatyczny do bólu. Żadnych niespodzianek, co wydaje się kojące w czasach rządów PiS, kiedy nie znamy dnia ani godziny wybuchu jakiegoś kolejnego skandalu i szaleństwa.

Historia

To za rządów SLD Polska została przyjęta do Unii Europejskiej. Owszem, negocjacje akcesyjne trwały długo i były konsekwentnie prowadzone przez wcześniejsze rządy. Jednak moment akcesji, doprowadzenie ich do skutecznego zakończenia, jest tak istotnym kamieniem milowym w polskiej historii, że zasługuje na osobny punkt. Formacja ta dała Polsce też najlepszego prezydenta w trzydziestoletnich dziejach polskiej demokracji.

Słabe strony

Historia

Związki SLD i PZPR są oczywiste. Z narastającymi zmianami światopoglądowymi u Polaków, spowodowanymi ideologią pisowską podejrzewam, że to dziedzictwo jest paradoksalnie bardziej obciążające dla tej partii dziś, niż było kilkanaście lat temu.

Fatalny marketing polityczny

SLD po prostu nie wie, jak się promować. Nie umie wykorzystać swoich historycznych osiągnieć, nie umie wykorzystać potencjału tego, że wielu Polaków jest spragnionych liberalizacji państwa. Nie potrafiło przyciągnąć w swoje szeregi młodych i charyzmatycznych polityków, którzy wiedzieliby, jak wykorzystać zapotrzebowanie społeczne te postulaty.  Promowanie liberalizacji w duchu europejskim twarzami byłych działaczy PZPR po prostu nie jest dobrym pomysłem, jednak SLD nigdy nie była w stanie zmusić się do tej autorefleksji. Do niedawna można było jeszcze próbować tłumaczyć, że w Polsce nie ma zapotrzebowania na partię liberalną światopoglądową, że jesteśmy tak inni. Jednak pojawienie się Wiosny wywołało większy rozdźwięk niż SLD potrafiło wywołać od lat. A więc… to nie o społeczeństwo chodzi, drodzy towarzysze, tylko o was.

Hierarchia

Nie wiem na czym to polega, ale SLD wydaje się partią zorganizowaną niezwykle hierarchicznie, wręcz w pewnym sensie feudalnie. Przyznaję, że nie śledzę tego bardzo uważnie, ale dość regularnie czytam o jakiś seks aferach, o tym, że jakaś działaczka słyszała dwuznaczne propozycje, że awans którejś z pań wynika z tego, że tym propozycjom się nie opierała.  Elektorat PiS czy partii Korwin bez chwili zastanowienia wybacza swoim ulubieńcom takie zachowania, ale ten lewicowy już nie bardzo. Myślę, że z tego też wynika, iż nie kojarzę żadnych młodych przedstawicieli SLD, którzy wydawaliby się kompetentni.

 

 

 

 

Mocne strony

Kosiniak-Kamysz medialnie

Przewodniczący PSL jest świetny. Inteligentny, elokwentny facet, potrafiący rozmawiać z dziennikarzami, radzący sobie dobrze w wystąpieniach przed dużą publicznością. Był i jest obecny na większych protestach opozycyjnych. Nie jest krętaczem, nie próbuje kombinować na rzecz porozumień z PiS, wiadomo, gdzie stoi. Sam jest najbardziej medialną twarzą swojej partii, czego nie można powiedzieć o wszystkich ugrupowaniach opozycyjnych.

PSL w mediach społecznościowych

Osoby odpowiedzialne za strategię społecznościową PSL zrobiły kawał dobrej roboty piętnując w sieci pisowski nepotyzm. Konta społecznościowe są fajnie prowadzone, czuć spójność i na pewno buduje to przyjazny i bliski ludziom wizerunek PSL. Tylko w jakim stopniu strategia społecznościowa PSL pomaga tej partii w pozyskiwaniu nowych wyborców? W przypadku PSL osłabienie PiS nie oznacza automatycznego przyrostu nowych sympatyków. Podejrzewam też, że akurat ich potencjalny elektorat jest wyjątkowo mało obecny w mediach społecznościowych.

Słabe strony

Brak pomysłu na siebie

PSL jest w trudnej sytuacji, ponieważ przegrywa walkę o głosy z PiS w grupie wyborców, która stanowiła ich tradycyjny elektorat. Ludność wiejska jest coraz bardziej pro-pisowska i PSL nie wydaje się mieć na to żadnej skutecznej odpowiedzi. 500+ to duży zastrzyk finansowy dla polskiej wsi, która pamięta, że otrzymała te pieniądze od Kaczyńskiego. Tutaj już dobrze prowadzone konto na Twitterze nie pomoże. PSL musi wykazać się kreatywnym podejściem i stworzyć strategię polityczną, która będzie dla ludności wiejskiej w Polsce atrakcyjniejsza niż dodatkowy socjal obiecywany jej przez PiS. Nie jest to łatwe zadanie, ale nie da się tego przeskoczyć samym dobrym marketingiem. Bez tego PSL po prostu nie ma przyszłości na polskiej scenie politycznej.

 

 

 

 

Zastanawiałem się czy zestawienie partii opozycyjnych powinno uwzględniać Kukiz15. Jest to partia półopozycyjna, w tym sensie, że bardzo chciałaby być partią współrządzącą, ale PiS jej kompletnie nie potrzebuje i olewa. Kukiz15 próbuje co jakiś czas podbijać stawkę swojej przychylności okazjonalną krytyką partii Kaczyńskiego, jednakże, konsekwentnie ignorowane, wraca zawsze na wcześniejsze pozycje klakiera rządu.

Mocne strony

Porno-tweety przewodniczącego

To jest nowa jakość na scenie politycznej. Zbyt często politycy zapominają, że każdemu należy się rozrywka, a czcza gadanina może być po prostu nudna. Nikt nie rozumie tej głębokiej prawdy o naturze człowieka lepiej od przewodniczącego Pawła Kukiza, który co jakiś czas robi coś kompletnie od czapy. Wciągnięcie Liroya na listy wyborcze czy też niepojawienie się na własnym wieczorze wyborczym to przykłady rzeczy, których część elektoratu pragnie i które nagradza głosami. Na szczyty mistrzostwa i finezji politycznej Kukiz wspiął się tweetując opisy wyuzdanego seksu z wykorzystaniem pejcza pomiędzy byłymi członkami własnej partii, którzy odeszli. Zdrada, jak wiadomo, pozostawia głębokie rany, był to więc absolutnie uzasadniony wybuch emocji u człowieka, którego zaufanie zostało boleśnie naruszone.

 

 

 

 

 

 

 

 

Żelazny elektorat

Niezależnie od tego co Paweł Kukiz powie, zrobi lub czego nie zrobi, niezależnie od tego, że członkowie jego partii mają powiązania z grupami faszystowskimi, niezależnie od liczby skandali wywołanych, głupot wypowiedzianych i alkoholu wypitego, istnieje grupa wyborców, którzy uważają Kukiz15 za najlepszą odpowiedź na wyzwania przed którymi stoi Polska. Jest to fakt o wymiarze całkowicie niewytłumaczalnym, wręcz magicznym, jednak należy zaakceptować jego istnienie.

Minusy

Alkoholizm Kukiza

Niepojawienie się na własnym wieczorze wyborczym jest wskazówką, że może nie być dobrze.

Brak wiedzy i kompetencji

Nieumiejętność zrozumienia mechanizmów działania państwa przez przewodniczącego partii oraz licznych jej posłów i działaczy stanowi wg mnie minus tej formacji, choć z pokorą przyjmuję do wiadomości, że ok 5% Polaków nie zgadza się ze mną w tej kwestii.

Niezdrowy pociąg do PiS

Miłość nieodwzajemniona boli najbardziej.

Informacje o mglisty

Autor Świstbloga. Warszawa. Prowadzę własny biznes, kolejny start-up w drodze.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.